Oto próbki z pokazów:
Białe kozaczki w wydaniu Chanel
Ciekawe, czy matrioszki też można znaleźć w butiku Chanel...???
U Chanel ewidentnie widać fascynację Rosją- przepych, pełne splendoru dodatki (np. bandana z obecnie obowiązującej kolekcji MOCNO ewoluuje:), a dominujące kolory to: czerwień, złoto, biel oraz czerń bądź grafit. Bardzo często pojawiają sie tutaj złote rajstopy (które wreszcie muszę sobie kupić ;), spodnie pumpy (być może D&G lub Balmain uspokoją zwolenniczki rurek.. nie wiadomo) oraz hafty. Karl Lagerferd zaproponował też spódnice/ sukienki maxi (aww... sweet 90's;). Natomiast jeśli chodzi o buty, raczej górą będą piękne baaardzo wysokie kozaki bądź botki zakończone futerkiem...
U Burberry też rurek brak, natomiast pojawiają się dzwony w ciekawym i zachwycająco gustownym wydaniu. Oprócz tego- szerokie płaszcze w odcieniach szarości bądź niebieskiego (z ultramaryną włącznie), a także kapelusze. I ostatnia wiadomość- Kochane Posiadaczki sznurowanych botków na obcasach, nie musicie ich wyrzucać ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz